wtorek, 26 lipca 2011

GZIK Z PYRAMI

Pyry z gzikiem. Potrawa postna Poznaniaków.
Prościutkie to to, a na dodatek smaczne i lekkostrawne. 
Gzik sprawdzi się bowiem po ciężkostrawnym weekendzie z grillem, czy filmowym wieczorze z popcornem.


Składniki:
- biały ser półtłusty (1 opakowanie 200-250 gram)
- rzodkiewka i/lub szczypiorek
- pieprz i sól
- ewentualnie 1 mała cebula 
- 1 łyżka jogurtu śródziemnomorskiego lub kwaśnej śmietany 18%
- (młode) ziemniaki

Wstawić ziemniaki do gotowania w posolonej wodzie. Gzik najwspanialej smakuje
z młodymi ziemniaczkami w mundurkach.

Pokroić drobno rzodkiewkę i/lub szczypiorek. Wymieszać w miseczce z białym serem. Dodać sól , pieprz i łyżkę jogurtu śródziemnomorskiego. Dla uzyskania ostrzejszego smaku można dodać cebulkę (to wersja dla tych, którzy danego dnia nie zamierzają się już całować, ani jechać windą!). 
Gzik można wstawić na kwadrans do lodówki (trzeba jednak pamiętać, że rzodkiewka może "farbować").
Podawać z gorącymi pyrami.

Proste to to, ... tej!

ZUPA Z FASOLĄ I ZIEMNIAKAMI Z LUBCZYKIEM

Gdy lato nie rozpieszcza warto sięgnąć po sezonowe warzywa, utopić je w zupie
i poczekać na cieplejsze dni.

Składniki na 4 porcje:
- garść fasoli żółtej i zielonej
- kilka młodych ziemniaków
- 2 łyżeczki suszu warzywnego typu vegeta
- pieprz
- lubczyk

Pokrojone ziemniaki i fasolkę zalać 1,5 litrem wody. Dodać sól, susz warzywny, lubczyk i świeżo zmielony pieprz. Gotować do miękkości.


MAKARON Z POREM I GORGONZOLĄ

ANONS:
Smukły, gładkolicy por, z filuterną białą bródką i zieloną, zaczesaną cłafiurą pozna panią w celach obiadokolacyjnych.
Mile widziana dama o oczkach szmaragdowych, nie obawiająca się duetu lekko pikantnego...


Składniki na 2 porcje:
- makaron farfalle lub pióra (200 g)
- biała część pora
- 100 g sera typu gorgonzola
- pieprz
- oliwa do smażenia

Makaron gotujemy w posolonej wodzie.
Umyty por kroimy na talarki. Smażymy na oliwie. Dodajemy gorgonzolę, a chwilę później odcedzony makaron. Dodajemy świeżo zmielonego pieprzu (unikać jednak soli, bo słony jest ser).
Podajemy od razu. Można posypać serem typu parmezan.

TORTILLA HISZPAŃSKA


Jest wiele takich potraw: prostych, chłopskich, skromnych, 
powstałych z podstawowych, dostępnych produktów, które w XX, a teraz XXI wieku, robią karierę międzynarodową.

Dość wspomnieć tu włoską gwiazdę – pizzę!

Hiszpania też wydała swoje gwiazdy: tortillę i paellę. Obie wdzięczne, niezwykłej urody, czytane przez „j”, a nie podwójne „l”, co jeszcze dodaje im uroku (o ile to jeszcze możliwe!).



Tortilla, bo o niej będzie dziś mowa, jest prostą potrawą powstałą z ziemniaków 
i jajek. Nie chodzi tu jednak o ciasto podobne do naleśnika, popularne wraps (stosowane w kuchni meksykańskiej), a omlet/placek powstały z warstw cienko pokrojonych ziemniaków zalanych jajeczną masą i usmażonych na patelni. Hiszpanie jadają tortillę jako tapa (przekąskę) przeważnie na zimno, lecz w naszym klimacie tortilla sprawdzi się także w wersji na ciepło.



Składniki:

- 20-30 dag ziemniaków na osobę

- 1 jajko na osobę

- sól i pieprz

- oliwa do smażenia

Wersja pierwotna zakłada smażenie partiami obranych i cienko pokrojonych ziemniaków (świetnie sprawdzi się tarka z 2 dużymi oczkami). Jest to jednak bardzo czaso-i-oliwochłonne zajęcie. Polecam raczej najpierw lekko podgotować talarki w wodzie na al dente i odcedzone przenieść na patelnię z oliwą, następnie zalać je masą jajeczną wymieszaną z solą i pieprzem.
Omlet smażymy na małym ogniu pod przykryciem. Po około 7 minutach należy go ostrożnie odkleić od brzegów patelni i przewrócić na drugą stronę (omlet można osunąć na płaski talerz, przyłożyć do niego od góry patelnię i odwracając patelnię z powrotem do pozycji wyjściowej -przełożyć omlet). Operacja jest dość skomplikowana, ale omlet podany w całości, niepołamany będzie bardzo efektowny.

Omlet można pokroić na ćwiartki lub ósemki i od razu podać na stół.
Jeśli ze stołu nie znikną wszystkie kawałki (choć jest to mało prawdopodobne!) odkładamy je do lodówki i wykorzystujemy jako przekąskę następnego dnia.

I jeszcze drobiazg. Hiszpanie stosują znak zapytania i wykrzyknik dwa razy: na początku zdania odwrócony do góry nogami (hmm, to widać metoda stosowana nie tylko do smażenia  paelli!?!) i na końcu frazy, w wersji, jaką sami znamy.

Nie pozostaje mi zatem nic innego jak życzyć wszystkim smacznego :-)

¡Qué Aproveche!