Ta zupa ma tylko jeden mankament... Nie ma nazwy! Bo zdaje się, że przepis jest modyfikacją zupy meksykańskiej z pieczonych pomidorów i papryk. Tu jednak w roli głównej występuje bakłażan (typowy dla kuchni tureckiej!).
Potrawa jest ostra jak cholera, więc może tak ją nazwać? :-)
Do zupy można dodać kleks z jogurtu śródziemnomorskiego i nachosy o neutralnym smaku (pomysły znowu zaczerpnięte z kuchni meksykańskiej).
Potrawa jest ostra jak cholera, więc może tak ją nazwać? :-)
Do zupy można dodać kleks z jogurtu śródziemnomorskiego i nachosy o neutralnym smaku (pomysły znowu zaczerpnięte z kuchni meksykańskiej).
Do jej przygotowania potrzebny będzie blender, a do konsumpcji... chusteczki do nosa, bo ostre to to tak, że można się spłakać :-)
Świetnie się sprawdzi gdy mży-dżdży!
Świetnie się sprawdzi gdy mży-dżdży!
Polecam przygotować zupę od razu na 2 dni :-)
Składniki na 4 porcje:
- 1 duży bakłażan
- 2 czerwone papryki
- 4 ząbki czosnku
- puszka pomidorów
- szczypta pieprzu cayenne (ostrożnie, zawsze można dodać więcej, ale trudniej odjąć!)
- 1 czubata łyżeczka czubricy czerwonej*
- kostka rosołowa
- sól
- sól
Umyty bakłażan i umyte, wydrążone papryki wraz z 4 ząbkami czosnku wkładamy do żaroodpornego naczynia na papierze do pieczenia (papier zagwarantuje potrawie tytuł eintopfa!).
Pieczemy przez 45 minut w temperaturze ok. 180° C i wyjmujemy z piekarnika.
Gdy warzywa ostygną kroimy je na mniejsze kawałki i rozdrabniamy w garnku blenderem. Można uzyskać konsystencję z drobnymi kawałeczkami warzyw (piękne bakłażanowe drobinki)lub zmielić bardzo odkładnie - zupa nabierze wtedy koloru pomarańczowego.
Do uzyskanej papki dolać niecały litr wody (ale zachować gęstą konsystencję), kostkę rosołową, sól, pieprz cayenne, czerwoną czubricę i wycisnąć upieczone ząbki czosnku**. Gotować aż pojawią się bąbelki (uwaga, bo będą chlapać!).
Podać z bagietką, grzankami lub nachosami.
* Można ją zastąpić mieloną słodką papryką, ale wtedy trzeba dodać więcej pieprzu cayenne
**Czosnek upieczony jest słodkawy. Czosnek surowy z kolei im drobniej starty tym ostrzejszy. Jeśli potrawa ma mieć delikatny posmak czosnkowy lepiej ząbki posiekać na kawałeczki, niż je ucierać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz